Jeżeli chcesz prowadzić rachunkowość sam i nie korzystać z usług biura, a tym samym „oszczędzić” te 1500 – 2000 zł rocznie – odpuść sobie prowadzenie firmy i wróć na etat. I nie czytaj dalej. Szkoda Twojego czasu.
Może przesiąknąłem Wykopem, może się sparzyłem na kontaktach z kilkoma #januszamibiznesu, ale z perspektywy roku wiem, że bez dobrego biura, nie ma firmy.
A argument dotyczący tego, że rozliczając się sam, mogę oszczędzić naprawdę gruby bilon, jest, no cóż… Napiszę tylko, że osoba, dla której wydatek 100-150 zł miesięcznie jest poważnym wyzwaniem logistyczno-finansowym, i która start firmy uzależnia od tego jak nie płacić za najbardziej podstawową usługę, nie powinna się brać za robienie biznesu w ogóle. Bo jedyne do czego się nadaje, to bezmyślne wydanie dotacji. Sytuacja jest analogiczna do ludzi, którzy w poczuciu dobrze spełnionego obywatelskiego obowiązku, skreślają na każdej karcie do głosowania jedno nazwisko.
Piszę radykalnie, ale w 100% poważnie – solidny księgowy online to absolutna podstawa firmy, którą MUSISZ MIEĆ. Masz skoncentrować się na prowadzeniu biznesu, a nie wypełnianiu papierków (uwierz, że samo przygotowanie faktur i rachunków dla biura, zajmie Ci tyle czasu, że po dwóch miesiącach będziesz miał ich dość wszelkiej papierkologii).
System podatkowy w Polsce
Wypada zacząć od tego, że system podatkowy w Polsce jest popierdolony. Przepraszam za wulgaryzm, obiecałem sobie, że na blogu nie będę ich używał, ale tego zmutowanego, postkomunistycznego tworu, nieznanego w żadnym cywilizowanym i niecywilizowanym zakątku świata, nie da się inaczej nazwać.
W Polsce funkcjonuje pierdyliard wziętych z kosmosu stawek VAT, gdzie inaczej liczy się kawę, a inaczej ciastka do niej (czy coś w ten deseń). Za spóźnienie się z przelewem jeden dzień, tracisz prawo do zasiłku chorobowego. Naczelnik Urzędu Skarbowego w Białymstoku może wydać decyzję całkowicie odmienną od decyzji naczelnika w Katowicach, a obie te decyzje mogą stać w opozycji do wyroku Sądu Najwyższego – i to wszystko jakoś funkcjonuje.
O oderwaniu tego systemu od jakichkolwiek realiów, najlepiej świadczy fakt, że ja prowadząc dokumentację naprawdę w podstawowym wymiarze (mówię o rozliczaniu kilku typów faktur, za usługi, paliwo, etc.), miesięcznie mam 3-4 nowe pytania i wątpliwości, które muszę konsultować. A Google poświadcza, że takich jak ja są tysiące.
A tymczasem idealny system dla mnie jest taki, gdzie nie potrzebuję biura rachunkowego (bo rozliczam faktury jak leci według tych samych zasad i jednej stawki VAT) lub kontaktuję się z nim sporadycznie.
Niestety, po roku stwierdzam z całą stanowczością – biuro rachunkowe, nawet (a może przede wszystkim) w mikrofirmie jest niezbędne i konieczne, tak jak lewatywa przed operacją nerek.
Poza uniknięciem błędów, biuro pozwala na oszczędzenie jednej, niesamowicie ważnej rzeczy – najcenniejszej w prowadzaniu firmy. Rzeczą tą jest oczywiście czas.
Błędy, błędy, błędy…
Rozliczając się sam, na 99,9%, w którymś miejscu popełnisz błąd – co będzie skutkowało wezwaniem do Urzędu Skarbowego, pożre kolejne, jakże cenne godziny. Wyjaśnienia, wizyty, a czas leci. Każda minuta, jaką spędzasz w urzędzie, to minuta, w czasie której NIE ROZWIJASZ swojego biznesu.
A i tak cała ta zabawa może skończyć się karą. A nie jesteś ubezpieczony. Biuro jest.
Summa summarum – dojdziesz do momentu, w którym i tak będziesz potrzebował pomocy księgowej, a ponieważ będzie ich trzeba wprowadzić w sprawę, zapłacisz dużo więcej, niż gdybyś od początku zlecił prowadzenie swojej księgowości.
Wypełnianie i uzupełnianie faktur to wierzchołek góry lodowej, pamiętaj, że w przypadku chaotycznego i szalonego jak Dziki Zachód systemu podatkowego w Polsce, w zasadzie każdą rzecz rozlicza się inaczej. I nie polega to na prostym wpisaniu cyferek do tabelki.
Nie wierzysz?
Poniżej znajdziesz 7 prostych pytań, dotyczących rozliczeń, faktur i wrzucenia w koszty, z którymi zderzyłem się w ciągu zaledwie pół roku prowadzenia firmy (a przypominam, prowadzę jednoosobową działalność, miesięcznie rozliczam ok. 40 dokumentów i obsługuję 3 – słownie trzech(!) stałych klientów). Nie jest to jakiś kosmos – to zwykłe, codzienne problemy, szarego, drobnego, polskiego przedsiębiorcy.
- Czym się różni odliczenie od podatku składki zdrowotnej od składki na ubezpieczenie społeczne? Ile dokładnie można odliczyć od podatku? I co się odlicza od podatku, a co od dochodu? A może przychodu?
- Nawiązując do powyższego – czym się różni przychód od dochodu?
- A jak rozliczyć paliwo w jednoosobowej firmie? Jak przygotować kilometrówkę? Czy można już odliczyć 50% VAT-u od paliwa? A od części samochodowych? Ile kosztów związanych z samochodem można wrzucić w działalność firmy?
- Czy w małej firmie możesz wrzucić w koszty kolację z kontrahentem? Jeżeli tak, czy odlicza się od niej VAT?
- Jak rozliczyć reklamę na Facebooku i wrzucić ją w koszty, skoro tam nie płacisz podatku VAT?
- Jak rozliczyć PIT, jeżeli do czerwca byłeś zatrudniony na etacie, a od lipca prowadzisz firmę?
- Jak wrzucić w koszty wynajem mieszkania, jeżeli prowadzisz w nim działalność? Czy można? Jak to policzyć?
Na ile Ci się udało odpowiedzieć? To teraz pomyśl, ile zajęłoby Ci czasu szukanie odpowiedzi na te pytania w internecie. A gdzie byś je weryfikował? Same artykuły to za mało – musiałbyś sprawdzać wpisy w ustawach , orzeczenia sądów i rozporządzenia ministerstwa. Ile stracisz czasu?
Biuro rachunkowe ma wiedzę, doświadczenie, spotkało się z setkami podobnych problemów jak Twój. Znają orzecznictwo, wiedzą na co zwraca uwagę urzędnicy, biuro wie co możesz, a czego Ci nie wolno rozliczyć. I odpowiedzi otrzymasz natychmiast. A sam koncentrujesz się na tym co najważniejsze – czyli rozwijaniu swojego biznesu. Przecież o to chodzi.
Wybierając biuro rachunkowe online możliwa jest jeszcze większa oszczędność czasu ze względu na brak konieczności fizycznego pojawiania się w placówce biura rachunkowego w celu zdania dokumentów.
Biuro jest ubezpieczone
To koronny, najważniejszy argument, za zleceniem usług dla biura. Jeżeli dostarczysz im dokumenty na czas – jeżeli nawet popełnią jakieś błędy i US nałoży karę – Ciebie ona nie dotknie. Biuro, od takich pomyłek jest ubezpieczone i, dużo łatwiej jest z takiej sytuacji wybrnąć. O tym jak działa ubezpieczenie biura – pisze Justyna w innym wpisie.