W związku ze zbliżającymi się wyborami wiele partii radośnie zapowiedziało wzrost pensji minimalnej. Licytacja “kto da więcej” trwa, suweren się cieszy. Wszak dzięki temu gospodarka ruszy z kopyta, a my wszyscy będziemy zarabiali więcej. Skąd zatem pełne oburzenia głosy przedsiębiorców i ekonomistów?
Strona 1 z 1