Na rynku funkcjonuje kilkanaście różnych porównywarek ubezpieczeń samochodowych. Wszystkie porównywarki OC działają mniej więcej w podobny sposób: gromadzą dane z wielu towarzystw ubezpieczeniowych. Każda z nich zaopatrzona jest w specjalny formularz. Gdy go wypełnimy, otrzymamy kalkulację składek OC proponowanych przez poszczególne towarzystwa ubezpieczeniowe. Jednakże wybór darmowej porównywarki ubezpieczeń nie pozostaje bez znaczenia.
Wybór porównywarki OC
Dobra porównywarka ubezpieczeń OC nie tylko umożliwia porównanie ofert, odnalezienie najatrakcyjniejszego ubezpieczenia i dokonanie zakupu. Dobra porównywarka to taka, która równocześnie zadba o komfort i wygodę użytkownika. Osobom, które korzystają z internetowych porównywarek OC zależy bowiem zarówno na najlepszym ubezpieczeniu, jak i czasie kalkulacji. Ponadto większość użytkowników woli raczej intuicyjne formularze o prostej konstrukcji, w których nie ma potrzeby podawania wielu szczegółowych informacji oraz danych osobowych.
Wśród kryteriów oceny porównywarek ubezpieczeń znajdują się między innymi: atrakcyjność prezentowanych ofert, czas kalkulacji, prostota formularza czy konieczność podawania danych osobowych. Jak sobie z tym radzą najlepsze porównywarki OC? Porównanie wiodących porównywarek OC znajdziesz w artykule pod tytułem “Darmowa porównywarka OC – którą wybrać? Test 5 porównywarek ubezpieczeń”.
Konieczność podawania danych
W formularzach na stronach internetowych porównywarek OC pojawiają się pytania dotyczące pojazdu i jego właściciela. Czy są konieczne? Okazuje się, że niektóre z pytań paść muszą. Dzieje się tak, ponieważ firmy ubezpieczeniowe obliczają składki OC na podstawie danych na temat kierowcy i samochodu, którym się porusza. Formularze porównywarek OC muszą zatem uwzględniać dane, których wymagają ubezpieczyciele.
Nic więc dziwnego w tym, że spotkamy się z pytaniami o markę i model pojazdu, jego wiek czy przebieg. Pytania o nasze doświadczenie za kółkiem czy historię szkód również nie powinny nas dziwić. Jednak wielu użytkowników porównywarek OC ceni sobie ograniczoną liczbę pytań.
Dlatego też poszczególne porównywarki ubezpieczeń starają się pogodzić dwie sprzeczne tendencje – konieczność uwzględnienia niezbędnych informacji (czego wymagają ubezpieczyciele) oraz wymagania użytkowników stron internetowych, którzy raczej niechętnie wypełniają dłuższe i bardziej skomplikowane formularze.
Sposobem na rozwiązanie tej nieco kłopotliwej sprzeczności jest na przykład uwzględnienie wyłącznie nieodzownych pytań. W formularzu porównywarki ubezpieczeń Mubi.pl padają jedynie niezbędne pytania. Dzięki temu ich liczba pozostaje niewielka, a kalkulacja trwa krócej. Im bowiem mniej pozycji do uzupełnienia zawiera formularz, tym szybciej otrzymamy wynik w postaci porównania ofert ubezpieczeniowych.
Porównywarka bez danych osobowych?
Czy można znaleźć internetową porównywarkę ubezpieczeń OC, której formularz nie wymaga podawania danych osobowych? Jak już wspomniano, podanie niektórych informacji na temat właściciela pojazdu jest nieodzowne. Przy wyliczaniu składki OC ubezpieczyciele biorą pod uwagę wiek kierowcy, jego doświadczenie za kółkiem, historią szkodowości, płeć, miejsce zamieszkania, stan cywilny czy nawet wykonywany zawód.
Ponadto dzięki podaniu imienia, nazwiska, numeru rejestracyjnego samochodu oraz numeru PESEL, firma ubezpieczeniowa ma wgląd w szczegółowe informacje na temat historii ubezpieczeniowej. Informacje te ubezpieczyciel uzyskuje poprzez wgląd w bazę Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Dlatego też niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe, na przykład Generali czy Proama, aby przedstawić ofertę, wymagają podania danych osobowych. Z kolei podanie numeru telefonu czy adresu e-mail umożliwia kontakt ze strony doradców pracujących dla porównywarki OC.
Czy da się zatem uniknąć podawania szczegółowych danych osobowych oraz kontaktowych? Tak, pod warunkiem, że wybierzemy odpowiednią porównywarkę OC. Przykładowo w porównywarce ubezpieczeń Mubi.pl nie ma konieczności wpisywanie dokładnych danych osobowych. Jeśli jednak dodamy te informacje otrzymamy więcej ofert ze strony ubezpieczycieli.
Artykuł przygotowany przez firmę współpracującą z blogiem