W natłoku codziennych spraw bardzo łatwo umykają nam rzeczy drobne lub drobniejsze. Generalnie, zapomnienie o drobnostce jest do przyjęcia – jak nie dziś to jutro. Gorzej dzieje się w chwili, w której uświadamiamy sobie, że nasza krótka pamięć dotyczyła czegoś stosunkowo ważnego.
Regularne dostarczanie wszelkich ważnych dokumentów do biura rachunkowego ułatwia życia i księgowej i na dłuższą metę nam samym, z tym, że nawet tym poukładanym zdarza się mieć gorszy dzień.
Przypadek – jak co miesiąc, w wyznaczonym terminie, nasza księgowa dostaje od nas faktury, dokumenty, może jakąś korespondencje urzędowo-urzędową i inne tego typu skarby, następnie dokonuje rozliczenia, otrzymujemy od niej kwoty podatków itp. Miesiąc później dokonujemy tej samej czynności, z tym, że w czasie całej tej papierologii znajdujemy fakturę z miesiąca poprzedniego. I tu pojawia się nasz problem, ale czy do końca można go tak nazwać?
Faktura fakturze nierówna
Chcą usystematyzować sytuację podzielimy znalezioną fakturę na sprzedażową i kosztową. Co tyczy się pierwszej – jeśli okaże się, że została odnaleziona miesiąc później, a okres, którego dotyczy został już rozliczony, nie należy od razu popadać w panikę.
Jak tylko dostarczymy księgowej dokument, powinna go rozliczyć, a następnie dokonać korekty wyliczeń z poprzedniego miesiąca oraz, co ważne, dobrze pomóc Wam uzasadnić ten przypadek. Przykładowo, korekta deklaracji VAT nie jest czymś wielce skomplikowanym więc nie obawiajcie się tygodniowego oczekiwania. Podobnie będzie z kwestią podatku dochodowego.
Uważaj na faktury sprzedażowe!
Obawiać powinni się Ci, którzy nie wykażą w rozliczeniu jakiejś faktury sprzedażowej, gdyż wtedy, specjalnie bądź nie, mamy do czynienia z zatajeniem sprzedaży, a tego Urząd, delikatnie mówiąc, nie toleruje. O kontrolach, karach oraz całym zamieszaniu opowiadać nie trzeba.
Faktura kosztowa to już inna bajka. Tutaj sprawa wygląda prościej ponieważ teoretycznie nie mamy obowiązku rozliczać każdej takiej faktury. Słowem kluczem jest tutaj słowo „teoretycznie” 😉 (nie obejmuje to jednak faktur zaopatrzeniowych z towarem handlowym lub np. tych wiążących się z inwestycjami).
Skoro już kupiliśmy ten najnowszy telefon, mamy też rachunek za paliwo, a nowy laptop kosztował duże pieniądze to jasny jest fakt, że to nasz koszt więc go rozliczymy. Odnosząc wcześniej opisaną sytuację do tej wersji możemy oddychać spokojnie – faktury kosztowe mogą zostać rozliczone nawet z większym opóźnieniem. Księgowa koryguje liczby, a my zapewne możemy cieszyć się mniejszą sumą podatków do zapłacenia.
Co jeżeli czekamy na fakturę od kontrahenta?
Nie należy także obawiać się, jeśli np. na fakturę od kontrahenta czekaliśmy bardzo długo i siłą rzeczy nie mogliśmy jej rozliczyć w miesiącu, w którym została wystawiona – wystarczy krótka notka do dokumentu, iż otrzymaliśmy ją w późniejszym terminie i właściwie sprawa z głowy. Dokonujemy takich samych czynności jak te opisane powyżej.
Nie ma konkretnych terminów świadczących o tym, czy mamy 4, 5 czy 7 miesięcy na dostarczenie faktur. Jedynie w przypadku miesięcznego lub dwumiesięcznego spóźnienia może obyć się bez korekt i będą to faktury księgowane na bieżąco.
Sumiennych przedsiębiorców charakteryzuje kilka cech, które przydają się nie tylko w interesach, ale i w życiu codziennym. Warto więc zwracać uwagę nawet na te drobniejsze sprawy bo nigdy nie wiemy, kiedy mogą przysporzyć najwięcej problemów.