Nie bombarduj klienta informacjami. Pytaj i słuchaj. Po prostu.

author: Radek Klimek

Jako przedsiębiorcy uwielbiamy bombardowania. Ale klient to nie Drezno. Jego się nie bombarduje. Zamiast tego powinniśmy go spróbować… poderwać. Jak powiązać miłość, bombardowanie i sprzedaż? Zajrzyj do artykułu.

Podrywamy klienta…

Mój dobry kumpel Patyk miał wyjątkowy dar do bałamucenia dziewcząt. Zazdrościliśmy mu tego. Wszystkie twierdziły, że świetnie je rozumie i doskonale się z nim rozmawia.

Wiesz, w czym tkwił jego sekret?

Na randkach on praktycznie nie mówił o sobie. Skupiał się na rozmówczyni:

Patyk:

1) Pytał.

2) Słuchał. I dopytywał.

3) Często powtarzał, „że rozumie”.

4) Całym sobą wyrażał zainteresowanie.

Jego flirciarskie umiejętności można wykorzystać w kontakcie z klientami.

Przygnieść informacjami (na śmierć)…

Kiedy klient wyraża zainteresowanie, z chęcią zaspamowalibyśmy go informacjami, tkwiąc w jakimś durnym przekonaniu, że jest „zajarany” naszą ofertą bardziej niż my sami. 

Niestety, zwykle tak nie jest. 

Ja wiem, że kiedy spotykamy się z klientem, to w środku nas aż się gotuje, żeby opowiedzieć mu o wszystkim, rozwiać każdą wątpliwość (zanim o niej opowie), „zbić obiekcje” zanim w ogóle się pojawią.

W końcu tyle lat toczymy ten biznesowy wózek. Po wybojach. Przez pot, krew i łzy. 

Na przekór zawistnym spojrzeniom, skomplikowanym podatkom i złodziejskim składkom ZUS. 

Chcemy od razu przedstawić mu WSZYSTKIE opcje, tak, żeby nie miał ŻADNYCH wątpliwości.

Tyle, że zapominamy o tym…

Co tak NAPRAWDĘ interesuje klienta?

1) Klienta NIE obchodzi kim jesteśmy i ile pracy wkładamy w biznes. Jego obchodzi odpowiedź na jedno proste pytanie: co ja z tego będę miał

2) On NIE ma czasu, ani ochoty przekopywać się przez dziesiątki stron oferty albo scrollować naszą stronę w nieskończoność czytając o planach, marzeniach, dyplomach. Często jesteśmy jednym z kilku wyborów. Chce w mniej niż pół minuty uzyskać odpowiedź na to, czy mamy to, co rozwiąże jego problem. 

3) Jego NIE interesuje wszystkie 30 rozwiązań, jakie jesteśmy w staniu mu zaoferować. Interesuje go 3-5 żelaznych punktów, które rozwiążą 90% jego palących potrzeb. 

Jak to zrobić? 5 zasad, o których warto pamiętać

1. Streść informacje i odpowiedzi do 2-4 konkretnych zdań.

Załóż, że w 15 sekund musisz umieć opowiedzieć klientowi o jednej z tych rzeczy:

  • Czym się zajmujesz,
  • Dlaczego ma wybrać właśnie Ciebie, a nie konkurencję,
  • Jakie są 3 najważniejsze rzeczy, które rozwiążą jego problem.

2. Klient dopytuje, Ty wyjaśniasz

Jeżeli wyjaśniasz jakieś szczegóły oferty / usługi — bądź oszczędny / oszczędna. Mów wyłącznie o kluczowych aspektach. Daj mu oddychać, zostaw przestrzeń. Daj mu dopytać o szczegóły. Niech on mówi i opowiada. Ty słuchaj i odpowiadaj.

3. Kiedy klient wyraża zainteresowanie Twoją firmą — NIE ODSYŁAJ go do gotowej oferty PDF lub strony, żeby „sobie coś tam poczytał”.

Dopytaj, czego dokładnie potrzebuje i na podstawie odpowiedzi zaproponuj 2-3 dopasowane pod niego rozwiązania. 

4. Uprość opisy produktów, landing page, opisy usług, ofertę i informacje „o firmie” – to nie konkurs na długość, ale sprint z metą w punkcie „jasność i zrozumiałość”. 

5. Nie bombarduj go od razu informacjami. Kiedy prosi o pomoc / pyta o ofertę, najpierw zapytaj czego dokładnie potrzebuje i jaki problem chce rozwiązać. Nie zgaduj w locie. Nie staraj się odgadnąć „możliwych” wątpliwości. Nie wchodź w mu słowo. Oszczędnie oferuj rozwiązania, ale przede wszystkim SŁUCHAJ i PYTAJ! 

Jeżeli przytłoczysz go 30 argumentami dlaczego ma kupić właśnie od Ciebie:

1) Nie zapamięta ani jednego.

2) Nie będzie wiedział, który jest z nich najważniejszy.

3) Dalej nie będzie mieć pewności czy rozwiążesz jego problem.

Jak Ci się ta opcja podoba?

To jak? Bombardowanko czy uspokojanko? Co wybierasz?

$s
Autor
Radek Klimek
Tworzę treści. Jestem mistrzem w opowiadaniu, wymyślaniu i ubarwianiu historii.

Podobał Ci się ten artykuł?

Zapisz się do newslettera, otrzymuj informacje o nowych artykułach, odbierz dostęp do ponad 60 wzorów dokumentów, szablonów, grafik i Exceli.

Zostaw komentarz
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Pobierz darmowy, gotowy wzór polityki prywatności i wykorzystywania plików cookies na stronę internetową małej firmy, strony autorskiej lub bloga.

Uzupełnienie wzoru zajmie Ci kilka minut. Wystarczy wpisać w nim Twoje podstawowe dane.
Nasz wzór polityki prywatności jest prosty, czytelny, ZAWSZE aktualny, 100% zgodny z prawem.

Cześć jestem Radek i witam Cię na blogu SardynkiBiznesu.pl! Znajdziesz tu artykuły poświęcone najważniejszym zagadnieniom związanym z prowadzeniem małej firmy: marketing, prawo, księgowość, public relations, zarządzanie i IT. Mamy nadzieję, że dzięki nam oszczędzisz dużo nerwów, czasu i pieniędzy, a prowadzenie biznesu stanie się prostsze. Więcej

Pobierz BEZPŁATNY 

wzór polityki prywatności + 

materiały marketingowe 
dla małej firmy

 

POBIERZ!

Wypełnij formularz. Materiały otrzymasz OD RAZU.