Prowadząc działalność gospodarczą niejednokrotnie naszymi kontrahentami będą nie tylko konsumenci, ale również inni przedsiębiorcy. Staniemy nie tylko po stronie reklamującego, ale także po stronie przyjmującego reklamację. Od 25 grudnia 2014 roku instytucja rękojmi dotyczy konsumentów, jak i przedsiębiorcy. Są natomiast różnice, o których należy pamiętać. Poniżej przedstawię podstawowe informacje na temat rękojmi, które stosować będziemy przy współpracy z innymi przedsiębiorcami.
Rękojmia w kodeksie cywilnym
Przede wszystkim głównym źródłem informacji na temat rękojmi jest dla nas Kodeks Cywilny, art. 556-576. Niestety, jak to często bywa, zapisy, które tam znajdziemy są często niejasne i mało precyzyjne, dlatego pamiętajmy również o konsultacjach z prawnikami.
Główne cechy rękojmi:
- trwa dwa lata od dnia sprzedaży,
- reklamację należy zgłosić niezwłocznie po wykryciu usterki,
- reklamację należy rozpatrzyć niezwłocznie,
- obowiązkiem reklamującego jest udowodnienie wady produktu,
- kupujący może żądać zwrotu kosztów montażu i demontażu zakupionego towaru, ale tylko do wysokości ceny sprzedanej rzeczy.
Pomimo tego, że 25 grudnia 2014 roku wprowadzane były zmiany w Kodeksie Cywilnym w dziale Rękojmia, to oczywiście ustawodawca nie dokonał najważniejszych zmian. Mianowicie nadal występują niejednoznaczne stwierdzenia, takie jak np. niezwłocznie. W tym temacie warto zwrócić się o poradę do kancelarii prawnej.
Z mojego doświadczenia wiem, że słowo niezwłocznie NIE JEST równoznaczne z natychmiast. Słowniki języka polskiego tłumaczą to jako “bez zbędnej zwłoki”. Co należy rozumieć, że reklamacja musi zostać rozpatrzona, jak najszybciej, w terminie, który nie będzie dokuczliwy dla kupującego.
Pierwszy przykład niech będzie o “niezwłocznie”
Weźmy hurtownię części samochodowych oraz firmę transportową. Nasz przykładowa firma transportowa naprawia swoje samochody montując części zakupione w hurtowni.
Pojawia się usterka, np, awarii uległo sprzęgło. Firma transportowa wysyła sprzęgło do reklamacji.
- Spójrzmy na sytuację od strony firmy transportowej:
Nawet jednodniowy postój samochodu jest już dokuczliwy, powoduje straty, problemy z dotrzymaniem terminów dostaw itp. - A teraz od strony sprzedającego:
Aby dokonać prawidłowej weryfikacji – niezwłocznie, czyli: bez zbędnej zwłoki oraz jak najszybciej; towar wysyłany jest do laboratorium (np. do producenta lub jego przedstawiciela) celem zbadania usterki.Z doświadczenia wiem, że może to trwać nawet 2-3 miesiące. Sprzedawca dochował terminu, czyli wydał decyzję bez zbędnej zwłoki, zrobił to jak najszybciej, nie przetrzymywał umyślnie towaru.
Od razu można zauważyć, że przepisy o rękojmi, że z góry prowadzą do konfliktu.
Rękojmia, a konsument
Przepisy dotyczące przedsiębiorcy pośrednio dotyczą również naszych relacji z konsumentami. Prowadząc przedsiębiorstwo oczywiście musimy brać pod uwagę ryzyko związane z naszą działalności.
Spójrzmy na problem, jaki może spotkać sklep zajmujący się sprzedażą części samochodowych.
Mamy trzy podmioty: konsument, sklep i hurtownia.
Sytuacja wygląda następująco:
Konsument reklamuje sprzęgło w sklepie na podstawie przepisów o rękojmi, ale dotyczących konsumentów. W związku z tym sklep ma dokładnie 14 dni kalendarzowych na ustosunkowanie się do roszczeń kupującego.
Sklep, następnie, reklamuje otrzymane sprzęgło dalej, czyli do hurtowni. Pomiędzy sklepem a hurtownią działają przepisy dotyczące przedsiębiorców, czyli hurtownia musi niezwłocznie ustosunkować się roszczeń kupującego (sklepu).
I znów dochodzi do konfliktu:
Konsument oczekuje odpowiedzi w ciągu 14 dni. Sklep nie jest w stanie samodzielnie określić przyczyny reklamacji (winę za usterkę może ponosić konsument), więc czeka na odpowiedz hurtowni. Czas odpowiedzi na pewno będzie dłuższy niż 14 dni.
I wracamy teraz do naszego konsumenta i sklepu. Sklep nie otrzymuje odpowiedzi od hurtowni, więc po 14 dniach musi uznać reklamację swojego klienta.
Kupowanie wszystkiego na fakturę kończy się…
… tym że tracimy uprawnienia jakie ma konsument.
Prowadząc naszą działalność gospodarczą, często zachęceni możliwością odliczenia sobie 23% VAT-u kupujemy wszystko na faktury. Gdy przychodzi czas na reklamację okazuje się, że jesteśmy niestety w gorszej sytuacji, bo obowiązują nas przepisy o rękojmi dotyczące przedsiębiorców.
Warto w związku z tym czasem zastanowić się, czy nie lepiej dokonać zakupu na paragon.
Pomimo tego, że przepisy nie są jasne i jednoznaczne, nie oznacza to, że nie musimy ich znać. Orientując się w tym temacie zdecydowanie ułatwi nam to współpracę z klientami (konsumentami i przedsiębiorcami), jak i dostawcami. Daje nam to zdecydowanie większy wachlarz możliwości.