Możesz się nie interesować polityką… ale polityka prędzej czy później zainteresuje się Tobą. Od ponad tygodnia żyjemy w rzeczywistości, której nikt z nas się nie spodziewał. Dla ogromnej większości z nas to nowa sytuacja, która rodzi strach i wyzwala wiele dylematów moralnej natury. Co robić? Jak się zachować? Jak sobie radzić z uczuciami niepokoju i niepewności? Czy wypada i jest etycznie „żyć jak dawniej”, gdy obok, za granicą toczy się wojna?
Jak zachowywać się, gdy obok trwa wojna w Ukrainie – przesłuchaj i pobierz podcast:
Chciałbym na ten temat spojrzeć ze swojej perspektywy. Wylać parę myśli, które kołaczą się po głowie. Dlatego, że w rozmowach z innymi przedsiębiorcami i wiadomościach jakie otrzymuję w newsletterach często przewija się ta sama gama problemów:
- Nie umiem się na niczym skupić
- Ciągle o tym myślę
- Mam wyrzuty sumienia, że chcę “żyć normalnie”
- Cała ta sytuacja mnie „walnęła”, nie umiem się pozbierać
- Czy teraz wypada bym odpalił „wesołą” kampanię reklamową?
- Jak mam zająć się trywialnymi rzeczami, kiedy na Ukrainie ludzie są mordowani?
- Jak mam zachęcać ludzi do zakupów – są ważniejsze potrzeby! Trzeba pomóc innym! Wszystkie ręce na pokład!
Podobno do tego pojawiły się (ja na nie trafiłem) akcje, w których podobno klienci zarzucali firmom, że te działają normalnie (na przykład otwierają knajpy, organizują koncerty), gdy za granicą toczy się wojna.
W związku z tym możesz się obciążać i czuć wyrzuty sumienia, przy zwykłych codziennych czynnościach czy to prywatnych czy zawodowych czynnościach.
Lista czynności „zakazanych” może być bardzo szeroka…
Od wątpliwości czy możesz iść na imprezę, wrzucać memy, prowadzić Instagrama, zamieszczać relacje z codzienności, wesołe obrazki, odpalić kampanię z wesołymi pieskami, jechać na wycieczkę, dzwonić do klientów, reklamować firmę, normalnie żyć i funkcjonować gdy za granicą ludzie giną pod gruzami.
To dobrze, że masz takie wątpliwości
Zacznijmy od tego, że jeżeli to co się dzieje budzi Twój moralny opór przed “zwykłym, codziennym działaniem”, to bardzo dobrze.
Serio. Serio. Jeżeli takie wahania Cię dopadają, to bardzo dobry znak. To oznacza, że jesteś empatycznym człowiekiem, a nie socjopatą.
Ale, nieco brutalnie rzecz biorąc, życie toczy się dalej. Rachunki złością, strachem i niepewnością się nie zapłacą. I trzeba jakoś to w sobie przemielić i żyć dalej.
Bo zawsze, nawet w najbardziej mrocznych czasach, ludzie mimo zła jakie się wokół nich działo, próbowali żyć normalnie.
Bo, tak szczerze mówiąc, cóż innego nam pozostało?
Czy wyrzucać sobie, że w innych konfliktach tak nie reagowaliśmy?
Możesz sobie wyrzucać, że przecież na ciągle na całym świecie toczyły się konflikty, a przechodziły „gdzieś obok”. To naturalne, że przejmujemy się tym, co dzieje się tuż obok.
Jeżeli mielibyśmy brać na swoje barki całe zło tego świata, to nie mielibyśmy siły wstać z łóżka. Codziennie dookoła, nawet w czasach pokoju, dzieje się niewyobrażalna ilość zła.
Jakbyś miał/a się tym wszystkim zadręczać to oszalejesz. Trzeba więc się odciąć.
Traktować te sytuacje wyrywkowo. Reagować tych, które tylko nas dotyczą. To zupełnie naturalne. Zamiast się tym zadręczać, zastanów się jak możesz działać i pomóc teraz.
Ale… kiedy powiesz sobie „dość”?
Trwanie w takim zamarzaniu, egzystencjalnej żałobie może wydawać się dobrym podejściem, pytanie tylko… jak długo? Ile będziesz się wstrzymywał od akcji promocyjnych i normalnej działalności? Od normalnego życia?
Kiedy będzie ten punkt zwrotny? Co się musi zdarzyć?
Nie wiemy, kiedy, ani w jaki sposób ten konflikt się skończy. Ale myślę, że raczej później niż szybciej. Bo co jeżeli wojna jeszcze dwa-trzy lata? I do Polski ucieknie 5 milionów ludzi?
Dalej będziesz wstrzymywał/a z normalną pracą, działaniem firmy i sprzedażą w imię źle pojętej solidarności w cierpieniu? Zastanów się w tym kontekście nad pytanie: co musi się stać, byś przeskoczył/a na „zwykłe” tory? Jakie wydarzenie Cię do tego przekona?
Trudno będzie wyznaczyć w taki moment. A im to zrobisz później, tym straty będą większe. I trudniej będzie się „przełamać”.
Będzie tylko gorzej…
Nie wiem ile potrwa ten konflikt. Wojny w Czeczeni trwała 2 i 3 lata.
Obym się mylił, ale mam wrażenie, że to z czym mamy do czynienia po tygodniu walk to ledwie przedsmak tego co nas czeka. Pewnie w jakiejś tam mierze, wojna nam spowszednieje (jakkolwiek strasznie to brzmi), ale też jednak cały czas będzie gdzieś obok, będzie odciskać na nas swoje piętno. Trzeba być być gotowym mentalnie na kolejne wyzwania – nie ma co się zadręczać.
Firma to Twoja praca
Prowadzenie firmy to jest Twoja PRACA! Tak zarabiasz na życie. Jakoś do ludzi pracujących na etacie nikt nie ma pretensji, że dalej do pracy chodzą. Więc czemu Ty, albo ktoś inny ma mieć pretensje do Ciebie?
Zatem – jak sobie z tym poradzić?
Niżej kilka moich przemyśleń, na to jak sobie poradzić z tą sytuacją, w której się znaleźliśmy.
1. Najważniejsza rzecz – żyj normalnie!
To jest kluczowe przesłanie tego nagrania. Baw się, zarabiaj, pracuj. Nie czekaj na to co się stanie, co się wydarzy, aż sytuacja się „uspokoi”.
Bo jak długo zamierzasz trwać w takim bezruchu? Kiedy będzie ten punkt graniczny?
Żyj normalnie! Ukraińcy giną też za naszą wolność i po to wysyłają tu swoich bliskich, by Polska pozostała normalnym i bezpiecznym krajem.
Ponadto:
- Twoje zamartwianie nic nie zmieni dla tych ludzi
- Łatwiej będzie Ci oderwać myśli – praca pozwoli Ci odsunąć na bok natłok informacyjny. A od regularnego sprawdzania newsów, ani nie będziemy geopolitycznie mądrzejsi, ani bezpieczniejsi
- Ludzie uciekają do nas przed wojną – trzeba sprawić, żeby żyli i odnaleźli się w normalnym kraju i czuli się tu no… normalnie, dobrze i bezpiecznie
- Idą naprawdę ciężkie ekonomicznie czasy, a do nich najlepiej przygotować robiąc swoje – zarabiać pieniądze, tworzyć miejsca pracy, rozwijać biznes
- Ludziom, którzy do nas przyjechali trzeba będzie pomagać w długiej perspektywie – a do tego trzeba mieć środki, pieniądze i energię
- Inne problemy nie zniknęły – wojna nie sprawiła, że zniknęły problemy z cenami paliw, inflacją, problemami mieszkaniowymi. Ba! Większość z nich będzie się nasilać i nawarstwiać. Nie pozwól więc by kumulowały się wokół Ciebie – musisz je rozwiązywać na bieżąco
- Problemy i potrzeby Twoich klientów też nie zniknęły! Zasady wolnego rynku nie wyparowały! Jeżeli Ty przestaniesz klientom dostarczać produkty i usługi, to wypchnie Cię z rynku konkurencja, która nie ma takich zahamowań. A jak się sytuacja faktycznie uspokoi, będziesz z tyłu… każdy dzień Twojego postoju, to dzień, kiedy konkurencja działa, zdobywa klientów, rozwija się
- Pokaż innym się się nie boisz i działasz normalnie – to bardzo ważne, byśmy wszyscy się „spięli” i działali razem. Rozmawiaj, tłumacz, uspokajaj, zachęcaj do spokojnego działania
- Kraj silny ekonomicznie, to kraj który może sobie pozwolić na silną armię – a takie kraje dużo trudniej się atakuje, bo i konsekwencje mogą być poważne. A żeby kraj był silny ekonomicznie… trzeba pracować
- Jeżeli Ukraina wygra i wojna się skończy – ten kraj będzie trzeba odbudować. Będą potrzebne do tego firmy, ludzie. Polska stanie się bardzo ważnym partnerem w tym procesie. Jasne – możesz powiedzieć, że nie masz firmy budowlanej. Ale firmy, które rusza na wschód tez będą potrzebować marketingu, reklamy, tłumaczeń, usług PR czy HR. Dlatego cały czas warto działać, by budować swoją markę, by na ten czas jakby co być gotowym.
2. III Wojna Światowa i wybuchy bomb atomowych? Nie bój się!
Rosyjscy propagandziści marzą o tym, żeby nas zastraszyć – bo zastraszonym społeczeństwem łatwiej manipulować. Bo przestraszeni ludzie będą wywierać presję na politykach, by ci wynegocjowali nawet najbardziej niekorzystny pokój. Byle to szaleństwo się skończyło. Także ten konflikt będzie cały czas odbywał się w cieniu pogróżek atomowych i III Wojny Światowej.
Tylko… jeżeli na wszystko by się zgodzić i ustąpić… to ryzyko wcale nie zniknie. Rosja dalej tę broń będzie miała i dalej będzie nią straszyła. A żądania będą coraz śmielsze.
Trzeba zrobić wszystko, by pokazać, że jest inaczej, że się nie boimy i żyjemy po swojemu.
Spokojnie. Specjaliści uspokajają, że ryzyko wybuchu nuklearnego jest bardzo, bardzo niskie. A jeżeli Rosjanie będą chcieli nacisnąć guzik… to i tak nie masz na to wpływu, prawda ;)?
Jebnie to jebnie – i tak jesteśmy kompletnie nieprzygotowani. Lat zaniedbań w dziedzinie obrony cywilnej nie da się zmienić w dni, miesiące. Nie ma mamy schronów, przygotowania, wiedzy, sprzętu. Jeżeli nie walnie – warto by wyciągnąć wnioski na przyszłość.
Tak jak nie miałeś / miałaś wpływu na wybuch wojny na Ukrainie.
3. Przede wszystkim zadbaj o siebie i swoich bliskich
W ratownictwie medycznym jest zasada, w myśl której nie możemy udzielić pomocy poszkodowanemu, jeżeli sami wpierw nie zadbamy o siebie i swoje bezpieczeństwa
Także nie rzucaj bez opamiętania w szał pomocowy, jeżeli w dłuższej perspektywie Ty lub Twoi najbliżsi mają dostać rykoszetem.
Nie działaj w amoku, tak zaniedbasz siebie, swoje zdrowie, swoje potrzeby, a o bliskich zapomnisz bo wszystko będzie ważniejsze niż oni. Zadbaj o Wasz komfort psychiczny i bezpieczeństwo.
Ten kryzys NIE skończy się w ciągu tygodni. Może potrwać miesiące. Lata. Na cały ten okres musimy zachować siły.
Chodź na randki, oglądaj wieczorami Netflixa, dzieci zabieraj na plac zabaw, jedźcie do kina, sam pozwalaj sobie na mniejsze i większe przyjemności. Uważaj na ciągłe rozmawianie w domu o wojnie. Nie żyj w ciągłym strachu i napięciu.
Temat jest ważny, istnieje, ale to nie znaczy, że ciągle macie go rozdrapywać jak ropiejącą ranę. Musisz ładować baterie swoje i swoich bliskich! I te psychiczne i te fizyczne.
Mimo, że toczy się wojna – Twoje problemy NIE zniknęły!
O tym też nie wolno zapominać.
To, że granicą dzieje się potworna krzywda innym ludziom, nie sprawi, że przestanie boleć Cię ząb, musisz spłacić kredyt, jechać z dzieckiem do lekarza, a z psem do weterynarza, że depresja magicznie zniknie, że możesz przestać dbać o swoje zdrowie.
Uprawiaj hobby, sport, chodź do lekarza, zajmuj się swoimi sprawami – tymi ważniejszymi i tymi mniej ważnymi…
Żeby pomagać innym, sam/a musisz być w dobrej formie!
4. Pomagaj tylko tyle ile, możesz! Rób to spokojnie i z głową
Po początkowym pomocowym szale, czas podejść nieco spokojnie i metodycznie do kwestii pomocy. I ostudzić emocje.
Zapał jak to z zapałami bywa – wyczerpie się dość szybko, ale ten kryzys z zostanie z nami na długo. Ludziom, którzy do nas przyjechali, trzeba będzie pomóc przez lata. Trzeba dzielić siły i wytrwać. By nastawić się na pomoc długofalową.
Zamiast pierwszego rzutu paczek pomocowych (żywności i ubrań jest w opór), trzeba się skupić na tym, jak można pomóc na dłużej ludziom, którzy tu przyjechali oraz tym, którzy walczą za swoją i naszą wolność na Ukrainie:
- Pomoc będzie potrzebna cały czas przez miesiące, może przez lata – także po pierwszym zrywie, nastaw się na to, żeby wytrwać w tym ferworze dłużej. Oczywiście ile jesteś w stanie
- Zanim pomożesz – zrób resaerach – skontaktuj się z ludźmi / fundacjami, którzy zajmują się udzielaniem pomocy, zapytaj czego potrzebują, jak możesz to dostarczyć. Teraz ważna będzie długofalowa, precyzyjna pomoc
- Równie ważne będzie pomaganie ludziom, którzy walczą – oni będą potrzebowali cały czas medykamentów, sprzętu technicznego, latarek, baterii, kuchenek, termosów, ogrzewaczy do rąk i nóg, kamizelek taktycznych, hełmów – słowem całego wojennego szpeju. Tu pisałem co może się przydać.
- Dziel się informacją – może ktoś będzie szukał pracy, może ktoś ma mieszkanie na wynajem, może ktoś chce kogoś przyjąć pod dach – media społecznościowe robią dobrą robotę i możemy swoją aktywnością pomóc w szerzeniu dobrych informacji
- Zastanów się na spokojnie, bez emocji, ile i jak możesz jeszcze pomóc, co jest w zasięgu Twoich psychicznych i finansowych możliwości– nie przekraczaj ich tylko dlatego, że „tak trzeba”, albo „inni tak robią”. Omów tę kwestię z bliskimi
- Pomagaj tyle ile jesteś w stanie i i co jest w Twoim zakresie – na Ukrainie jest wojna, ale Ty dalej musisz robić zakupy, płacić podatki, chodzić z psem do weterynarza. Nie przeciążaj swoich finansowych możliwości
- Jeżeli czegoś „nie czujesz” – nie rób tego. nawet jeżeli ktoś wywiera presję. Nie masz obowiązku udzielać form pomocy, które są poza Twoim zasięgiem, albo Ci nie pasują. W ten sposób możesz wyrządzić więcej krzywdy niż pożytku
- Weryfikuj i sprawdzaj dwa razy zbiórki – niestety, jak to bywa, wiele niecnych osób może chcieć wykorzystać naszą dobroć. Weryfikuj zawsze jak chcesz komuś wpłacić pieniądze – bez względu na to w jakim języki u i przez kogo płacona jest zbiórka. Dopytuj, sprawdzaj, wyszukuj informacje w internecine
Jak może wyglądać przykładowe mierzenie siły na zamiary, jeżeli chodzi o pomoc? Jeżeli chcesz przyjąć rodzinę uciekinierów pod swój dach, zastanów się co będzie, jeżeli zostaną u Ciebie na dłużej (nie na kilka dni, ale na kilka tygodni). Jeżeli przyjmujesz kogoś pod swój dach – bierzesz za nich odpowiedzialność. Musisz im pomóc z zakupami, opieką medyczną, być może psychologiczną, również w sprawach urzędowych.
Może w dłuższej perspektywie w znalezieniu pracy i mieszkania. Generalnie to bardzo duża odpowiedzialność. Zastanów się czy podołasz. Warto mieć to na uwadze.
5. Nie wywieraj presji na markach, by pomagały za wszelką cenę
Odpuść sobie apele do firm i korporacji by coś przekazały na dary. Kto miał pomóc – ten pomógł i pomaga dalej. „Zmuszanie” do działania szantażem i publicznym apelami to atencyjne kurestwo. Oczywiście można dać znać, że coś gdzieś jest potrzebne, ale nie szantażuj ich, nie zachęcaj do socialowej vendetty. Przykładowo: ktoś prowadzi firmę ze sprzętem medycznym i ruszają w całym internecie apele, by ta firma się „dołożyła”, a najlepiej przekazała całe zasoby za free na pomoc.
I nagle rozpoczyna się masowe wywieranie presji i reakcji, komentarzy, udostępnień by firmę do tego zmusić, i wielkie oburzenie, że wysyłają „tak mało”, albo pomoc jest „niewystarczająca”.
Czasem nawet dochodzi do tego, że ludzie dają wyraz oburzenia tnąc oceny na Google Maps czy w komentarzach.
Tak, pomaganie jest ważne. Ale jeszcze ważniejsze jest to, by w dobie, gdy za granicą szaleje wojna, budować spokojną, stabilną gospodarkę.
Załóżmy, że taka firma wyśle cały sprzęt bez zastanowienia. Z czego zapłacą podatki? Jak zapłacą za czynsz? Za wodę? Za gaz? Pracownicy jak będą się utrzymywać? Jak zapłacą fabrykom, by wyprodukowały kolejną partię sprzętu na później?
6. Nie kupuj rosyjskich i białoruskich produktów, nie wspieraj ich firm
Możesz mieć wątpliwości, czy obarczanie odpowiedzialnością „szarych” obywateli Rosji i Białorusi, czy sankcje wymierzone w sportowców, ludzi kultury, sztuki są „etyczne”. Posłużę się tu cytatem z Fanpage Filozofia dla Januszy:
Rosyjskie i białoruskie kody kreskowe – lista:
- 460
- 461
- 462
- 463
- 464
- 465
- 466
- 467
- 468
- 469
- 481
Tak łatwiej będzie nie robić zakupów.
7. Pamiętaj, że w Polsce mamy służby, organizacje i fundacje
Gdy na granicy pojawiły się pierwsze uciekające z wojennej pożogi matki z dziećmi, początki pomocy w trakcie wojny były zaiste piękne – ogólnonarodowy zryw i wysyłki ton pakunków na granicę, organizowanie transportu miejsc noclegowych. Każdy starał się jak mógł, działaliśmy w szale uniesienia, często na szybko, spontanicznie i własną rękę.
Teraz czas by uporządkować działania długofalowo i metodycznie. Lepiej poradzić się i podpytać tych co „siedzą w temacie”. Nie ma sensu wydawać pieniędzy i energii, na rzeczy, które finalnie nikomu się nie przydadzą, albo ich zasadność będzie marginalna.
Mamy w państwie służby i fundacje – pozwólmy i pomóżmy im działać. Nie oznacza, że nie mamy ich wspierać.
Zanim jednak rzucimy się wir pomocy, najpierw zorientuj się – gdzie, komu i jaka pomoc jest potrzebna!
8. Zastosuj detox informacyjny i „odetnij się”
Postaraj się odcinać od informacji. Wiem, będzie to bardzo trudne. Ale ciągłe wracanie do smartfona, śledzenie i przewijanie, będzie odrywało cały czas Twoje myśli.
Utrudni Twoje życie, a w sytuacji ludzi, którzy tam giną i walczą nie zmieni nic.
Skup się na pracy. Skup się na swoim życiu. Znajdź sposób by się odstresować i odciąć (sport, gry komputerowe).
Rozmiar bólu i okrucieństwa jakie dzieje się obecnie to nic w porównaniu z tym co nas czeka w bliższej i dalszej przyszłości. Gdy dotrą informacje o zagłodzonych, okaleczonych i poparzonych ludziach, którzy obecnie w gruzach pod ogniem rakiet. I gdy Ci ludzie do nas przyjadą. I też będą potrzebować pomocy.
Oszczędzaj swoje mentalne siły. Nie zadręczaj się. To nic nie da.
Działaj z tym na co realnie masz wpływ, to co może Cię od tego odciągnąć.
Jeżeli chcesz się odciąć od smartfona – pomoże Ci w tym mój podcast nr 31 – jak walczyć z uzależnieniem od smartfona oraz 29 jak zmienić nawyki i budować samodyscyplinę.
9. Dokształć się w tematyce weryfikacji informacji
Wydarzenia takie jak na Ukrainie, charakteryzują sie tym, że niosą za sobą potężne ryzyko dezinformacji i wpadania w błąd. Fakenewsów i paraliżujących wieści będzie się pojawiać coraz więcej
Nie każdy z nas wie, jak z taką dezinformacją sobie radzić.
Co możesz więc zrobić?
- Poznaj metody weryfikacji informacji
- Dokształcaj się w tym aspekcie
- Reaguj, gdy widzisz dezinformację lub kremlowską narrację
Jak weryfikować informacje?
Najważniejsze jest to, by być nie ufnym. Wobec wszystkiego i wszystkich. By chcieć potwierdzić każdą informację – bez względu kto jest jej źródłem / autorem i jak bardzo im ufasz.
- Uważaj na bańkę informacyjną – każdy z nas żyje w swojej bańce informacyjnej, algorytmy podsuwają nam treści, które nam odpowiadają, i które wyświetlamy częściej. Dlatego, jeżeli widzisz treść, z którą zgadzasz się w 100% – zachowaj zdwojoną ostrożność i staraj się ją zweryfikować. Także jeżeli zgadzasz się z tym co piszę – wiesz co zrobić. Podchodź z dystansem, odpowiedz sobie na pytanie – jakie fakty by mnie przekonały, że to jednak nie jest prawda?
- Korzystaj ze sprawdzonych źródeł – czyli ekspertów, think-thanków, ludzi, którzy od lat „siedzą” w temacie, a nie akurat w 7 dni przebranżowili się z ekspertów epidemiologicznych w geopolityków. To samo tyczy blogero-podcasterów biznesowych piszących o wielkim świecie. Weryfikuj, nie ufaj im na słowo.
- Sprawdzaj komentarze pod postami – często w komentarzach ludzie lepiej poinformowani rozświetlają sytuację lub dorzucają kolejne źródło (pamiętaj, by je też sprawdzić!)
- Czytaj nagłówki i całą treść – media jadą na emocjach i uproszczeniach. Zobacz czego NAPRAWDĘ dotyczy artykuł / post
- Potwierdzaj informacje w innych źródłach – daj do przemielenia wujkowi Google, posprawdzaj wyniki. Również w innych językach
- Potwierdź tożsamość osób na filmach / w materiałach – sprawdź czy bohaterowie zgadzają się z podpisami. Czy faktycznie to są te osoby i czy wypowiedziały przypisane im słowa
- Sprawdzaj profile marek i osób publikujących treści – zobacz kim są, jak działają, gdzie, kiedy i jakie posty wrzucały. Jakie inne strony mają polubione. O czym i jak pisały. Czy nie kopiują wszędzie tej samej wiadomości
- Opieraj się na FAKTACH, a nie opiniach, uważaj na emocje – uważaj na emocje, radykalny, ostry język. Uważaj na opinie. Staraj się szukać faktów, liczb, suchego języka.
- Uważaj na konta z ksywką i obrazkami w avatarach – jakimś dziwnym trafem, najbardziej kontrowersyjne treści pochodzą od osób, które z różnych względów nie chcą chwalić się swoją tożsamością
- Unikaj influencerów, artystów i osób „znanych” – no cóż, zbyt często pierdolą jak potłuczeni, brylując w telewizjach śniadaniowych, udając, że mają jakieś zdanie lub się na czymś znają byle robić zasięgi, będąc oderwanymi od rzeczywistości niczym granatem od pługa, żyjąc w swych pięknych bańkach
- Reaguj – zgłaszaj i usuwaj fakenewsy – dołóż drobną cegiełkę do wojny informacyjnej i blokuj szkodliwe treści
- Nie wysyłaj i nie udostępniaj newsów, co do których nie masz 100% pewności – nie nakręcaj paniki, nie siej dezinformacji. Lepiej być oszczędnym w działaniach – podany wyżej przykład z katastrofą atomową doskonale to pokazuje. Generalnie lepiej stosować wstrzemięźliwość i publikować jak najmniej
- Poczekaj, aż news „okrzepnie” – nie reaguj na pierwszą wiadomość, sprawdź go po 1-2 dniach. Często będą jeszcze później weryfikowane i zmieniane
- Nie udostępniaj zdjęć i filmów sprzętu wojskowego, nie rozgłaszaj informacji, które wiesz o wojsku – nie ułatwiaj roboty rosyjskim szpiegom. Polska jest bardzo ważnym krajem w tym konflikcie i Kacapy na bieżąco monitorują co się u nas dzieje
- Unikaj portali informacyjnych o ogólnym charakterze piszącym o tematyce zagrożeń, wojny – zwykle pracują tam ludzie, którzy nie mają żadnego pojęcia o tym co się dzieje, to nie są dziennikarze, tylko kopiowacze treści. Często też nagłówki i tematy konstruują tak, by nabijać kliki, wejścia i komentarze, a nie dostarczać informacji
- Lajki nie mają znaczenia – nie sugeruj się liczbą reakcji pod komentarzem. Komentarz bez żadnego polubienia może być dużo bardziej merytoryczny i prawdziwy, niż ten, który zgromadził 1000 lajków. Reakcje ludzi są podyktowane często emocjami i nie muszą odzwierciedlać “prawdziwości” informacji
Uważaj na kremlowskie narracje i STRACH!
Są gatunki wiadomości, które są bardzo na rękę Rosjanom. I zrobią wszystko by je kolportować.
Mają na celu wywołanie chaosu, strachu, wojny polsko-polskiej, zaangażowanie służb w miejscu gdzie nie są potrzebne i to co jest najgorsze – tworzenie materiałów wyrwanych z kontekstu, które można pokazać za granicą, jako przykład jak Polska nie radzi sobie z kryzysem i jak traktuje uchodźców. Tak by pokazać sojusznikom, że jesteśmy nierzetelnym partnerem.
Jakoś mnie nie dziwi, że w powielaniu tych informacji przodują zwłaszcza środowiska narodowe oraz te skupione wokół treści antyszczepionkowych.
Przykłady takich fake newsów i narracji:
- Braki paliw na stacjach – na dzień pisania artykułu, ropa z Rosji dalej płynie do Europy, są magazyny, mamy dostawy z innych kierunków. W najbliższym czasie paliwowy blackout nam nie grozi
- Ukraina była zawsze rosyjska i Ukraińcy nie są „samodzielnym narodem” – w czasach Rusi Kijowskiej, potężnego państwa na wschodzie, stolicę Moskwy porastała prasłowiańska puszcza. Ukraińcy to samodzielny naród o bardzo bogatej historii, z własną kulturą i językiem
- Większość obywatele Ukrainy to Rosjanie i chcą wrócić do macierzy – co widać obecnie, zwłaszcza w Charkowie, mieście, które zamieszkiwało najwięcej etnicznych Rosjan, które dzielnie się broni mimo bombardowań i ataków
- Rosja odzyskuje ziemię, które zawsze były w jej granicach – analogicznie można powiedzieć, że czas by Polska podbiła Mołdawię i Morawy i Państwa Bałtyckie oraz zgłosiła roszczenia do szwedzkiego tronu, bo historycznie mamy takie prawo
- Uchodźcy atakujący kobiety w Przemyślu – KILKA sytuacji, których nie da się uniknąć, gdy do Polski napłynęło PÓŁ MILIONA ludzi, urosło do legendy włamywania się do mieszkań i masowego gwałcenia kobiet na ulicach. Od rozwiązywania takich problemów są służby, a nie kibolskie bojówki
- Banderowska narracja i przypominanie o mordowaniu Polaków przez Ukraińców – granie kartą UPA, jakoby to obecni Ukraińcy byli odpowiedzialni za to co się działo na Wołyniu. Należy pamiętać o tych wydarzeniach, traktować jako trudny element wspólnych dziejów, nie wybielać historii, ale próbować budować nową rzeczywistość, w której to ukraińskie dzieci powiedzą, że zostały przez Polaków uratowane
- Pieniądze kończące się w bankomatach – to nawet nie wiem jak skomentować. Fakt, różowo nie jest, ale tak długo, jak Polska nie toczy wojny, to do krachu gospodarczego jeszcze droga daleka
- Eskalacja konfliktu przez kraje NATO dozbrajające Ukrainę – a kto zaczął ten konflikt? Kto najechał Kijów?
- Straszenie bronią jądrową czy też wmawianie Zachód przygotowuje się do wojny z Rosją – europejskie kraje w NATO tak bardzo chciały wojny, że eksperci przez lat alarmowali, że Europa się rozbraja i tnie wydatki na armię. Zachód w postaci Niemiec od lat handlował z Rosją ropą, myśląc, że to uczyni z Rosji normalny, cywilizowany kraj z którym można prowadzić business as usuall. Że to zbliży Rosję do Zachodu. Efekty właśnie widzimy. Te dwa twierdzenia można zamknąć jednym pytaniem. Biorąc pod uwagę dotychczasową narrację Rosji w kwestii Ukrainy, zapewnianie, że nie planują ataku, że nigdy nie zaatakują Ukrainy, JAKIE mamy gwarancje, że jeżeli zgodzimy się na wszystko czego żądają, Rosjanie i tak tej broni nie użyją? Że nie użyją ich do kolejnych szantaży (na przykład inkorporacji państw bałtyckich i wycofania NATO z Polski i Rumunii)?
10. Nie czas na polityczne spory
Z trudem mi się to pisze jako antagoście obecnej władzy, ale okres jaki mamy nie sprzyja wewnętrznym wojenkom. Teraz powinno się wspierać polityków, samorządy, pozwolić im wykonywać ich pracę. Razem, ramię w ramię. Kryzys, na wielu polach, dopiero się zaczyna. Przyjdą NAPRAWDĘ trudne czasy. Postaram się nagrać o tym jeszcze jeden odcinek.
Jak już jednak to ogarniemy (a ogarniemy) to przed wyborami warto pamiętać kto tak zajadle optował za wyjściem z Unii, z NATO, kto krzyczał o tym, że Europa Zachodnia jest nam niepotrzebna, że – wzorem Węgier – można stać w okraku między wschodem i zachodem.
I przy urnach wyborczych odpowiednio ich rozliczyć.
11. Zadbaj o cyberbezpieczeństwo
Wojna Ukrainy z Rosją oznacza cyberkonflikt również na polskim polu – jako sojusznika Ukrainy. Może to skutkować atakami, które utrudnią działanie aplikacji, banków lub dostęp do niektórych usług przez pewien czas. Może też to skutkować próbami włamań na różne konta użytkowników (Facebook, pocztę) i wykorzystać je do szerzenia dezinformacji. Warto się przed tym zabezpieczyć:
- Zmień hasło główne w poczcie i ustaw na silne – Twoje hasło w poczcie głównej jest kluczowe, by odzyskać uzyskać dostęp do innych kont. Powinno być bardzo bezpieczne. Zobacz jak utworzyć silne hasło.
- Zacznij korzystać z menadżera haseł – do wszystkich innych kont, korzystaj z hasła wygenerowanego w menadżerze haseł – zobacz co to jest i jak działa menadżer haseł.
- Zacznij używać uwierzytelniania dwuskładnikowego– bezwzględnie włącz je na wszystkich kontach pocztowych, społecznościowych, YouTube.
- Naładuj powerbanki – gdyby groził nam czasowy blackout i atak na infrastrukturę energetyczną w Polsce, lepiej móc podładować bez problemu smartfon, by być na bieżąco z informacjami
- Wypłać trochę (podkreślam TROCHĘ) gotówki – mogą się zdarzyć awarie terminali lub banków. Lepiej się zabezpieczyć na taką okoliczność
- Zrób kopię kluczowych danych offline – kontakty, dane licencyjne. gdyby coś się stało z dostępem do chmury lub dyskiem komputera, lepiej trzymać te dane w pamięci zewnętrznej. Ważne! Zaszyfruj dysk / USB przed skopiowaniem
- Aktualizuj oprogramowanie – zadbaj o to, by oprogramowanie było aktualne. To utrudnia próby włamania lub kradzieży danych
- Pieniądze trzymaj w różnych bankach – gdyby do jednego dostęp był niemożliwy, masz zabezpieczenie
- Usuń rosyjskie oprogramowanie z dysku – zwłaszcza antywirusa, jeżeli korzystasz z Kasperskyego
Więcej rad znajdziesz na w tym artykule na Niebezpieczniku.
12. Jeżeli nie umiesz sobie poradzić ze strachem – idź do specjalisty
Domyślam się, że będzie ciężko teraz znaleźć, ale spróbuj. Jeżeli strach Cię paraliżuje i nie umiesz się skupić – idź do psychologa / psychoterapeuty. Skorzystaj z profesjonalnej pomocy.
13. Ogarnij finanse
Jeżeli zawsze na później odkładałeś / odkładałaś kwestie finansowe, związane z inwestowaniem, ochroną pieniędzy, etc. – to teraz jest najlepszy moment, by spiąć się i rozpocząć odpowiednią edukację w tym zakresie.
Pamiętaj, że finansowo musisz zabezpieczyć najpierw siebie, swoich bliskich i swoją firmę, a dopiero potem możesz pomagać.
14. Bądź nieufny / nieufna. Emocje trzymaj na wodzy i nie podejmuj pod ich wpływem decyzji / opinii
W przypadku konfliktu zbrojnego emocje są najgorszym doradcą. Zwykle pomagają podjąć najgorsze decyzje, a do tego wyniszczają psychicznie i męczą.
Także jeżeli widzisz jakiś news, chcesz podjąć jakąś decyzję “na gorąco”, zareagować, coś kupić, sprzedać, zmienić, udostępnić, opowiedzieć, wdać się w dyskusję, – daj sobie czas. Ochłoń. Prześpij się z decyzją. Zastanów się. Weź dwa oddechy. Sprawdź dwa różne źródła. A potem sprawdź dwa inne.
Nie ulegaj panice, nie podejmuj decyzji pod wpływem chwili, nie ulegaj masowym działaniom. Inteligencja tłumu równa się IQ najgłupszego uczestnika, podzielone przez wszystkich biorących udział w wydarzeniu. Pamiętaj o tym.
Przykłady stadnych zachowań:
- Pędzisz kupić płyn Lugola, bo jest ostrzał elektrowni atomowej – ale wiesz co to jest płyn Lugola? Jak i komu go podawać? Jak działa na organizm? Jakie są skutki uboczne? Czemu go podajesz? Sprawdziłeś / sprawdziłaś co faktycznie się stało? Czy wiesz, jak zabezpieczona jest elektrownia atomowa przed ostrzałem? Sprawdziłaś komunikat Polskiej Agencji Atomistyki?
- Widzisz emocjonujące przemówienie Żeleńskiego i zastanawiasz się czemu NATO nie wchodzi do Ukrainy, by zrobić miejsce na korytarze humanitarne – a masz dostęp do wszystkich danych wywiadowczych? A co innego ma mówić prezydent kraju, by podtrzymać morale? Wiesz jakie decyzje zapadają na najwyższym, zakulisowym szczeblu? Jakie są ustalenia? Znasz się na geopolityce? Zajmujesz się tym od lat? Masz kontakt z dyplomatami?
- Widzisz informację o negocjacjach pokojowych i myślisz Uff to koniec – a wiesz jak się zakończą? Masz pewność, że dalej nie będą trwały walki? A co jak wojna rozgorzeje ze zdwojoną siłą? Wytrzymasz taką jazdę emocjonalną, z liczeniem na pokój i nagle srogim zawodem? Co będzie jak się kilkanaście razy powtórzy?
- Rzucasz się zatankować samochód i stoisz 3 godziny w kolejce – ale dlaczego? Żeby uciec za granicę? Bo braknie paliwa? A skąd wiesz, że braknie? Jakie masz informacje na ten temat? Gdzie to sprawdziłeś?
15. Jak można pomagać? Nieoczywiste pomysły
- Bądź wyrozumiały / wyrozumiała dla gości z Ukrainy – w takich prostych, codziennych czynnościach. Pomagaj im na co dzień, wytłumacz, podpowiedz, podwieź, pomóż się odnaleźć, pokaż coś, gdy potrzebują pomocy
- Kup hrywny po zawyżonej cenie – jeżeli masz taką możliwość. Wydasz je, gdy pojedziesz na Ukrainę na wakacje, gdy się to wszystko skończy
- Wspieraj „lajkami” i social mediami pozytywne akcje – social media pokazały piękną moc. Możesz dalej lajkować, udostępniać, komentować – w ten sposób pomagasz docierać do większej ilości osób
- Wspieraj opiniami i komentarzami firmy, które pomagają – jeżeli widzisz, że jakaś firma pomaga w akcji i jesteś zadowolony z jej usług – zostaw opinię / komentarz w interenecie (zwłascza, gdy zwykle tego nie robisz)
- Kupuj w firmach, które pomagają – jeżeli widzisz, że jakaś firma robi dobrą robotę i wspiera Ukraińców – pomóż im, kupując ich produkty i usługi
- Pomóż w znalezieniu zajęć / pracy / opieki – tak, by ci co chcą tu zostać, jak najszybciej się odnaleźli. Ważne! Pamiętaj jednak, żeby tego nie robić kosztem naszych rodaków!
- Kupuj ukraińskie produkty, gry, programy – żeby wesprzeć ich gospodarkę
- Walcz z dezinformacją – zgłaszaj, raportuj szkodliwe treści
- Śledź akcje pomocowe – teraz dopiero trzeba stanąć na wysokości zadania. Trzeba jeszcze będzie długi pomagać – więc jeśli możesz i chcesz, bądź na bieżąco i pomagaj tam, gdzie jest pilna potrzeba
- Bojkotuj firmy, które mimo wezwań dalej sprzedają w Rosji i na Białorusi – niech czują presję, niech wycofają się z tego rynku choćby na kilka tygodni
Książki, autorzy i podcasty wymienieni w tym artykule:
Wspomniane podcasty:
Kolejne części podcastów z serii:
- Jak walczyć z uzależnieniem od smartfona? | Podcast 31
- Jak zmienić nawyki i budować samodyscyplinę? | Podcast 29
Wspomniane artykuły:
- Co to jest i jak działa menadżer haseł?
- Uwierzytelnianie dwuskładnikowe – co to jest?
- Jak utworzyć silne hasło?
Pobierz podcast w mp3:
Gdzie słuchać moich podcastów?
- Strona z podcastami na YouTube
- Lista podcastów na blogu
- Podcast w serwisie Spreaker
- Podcast w iTunes
- Podcast w serwisie Stitcher
- Podcast w aplikacji Spotify
Gdzie znajdziesz więcej materiałów z Sardynek?
- Grupa słuchaczy podcastu Sardynek – dołącz koniecznie! Informacje o planach, zmianach, ulepszeniach oraz nieco o podcaście od nieco innej strony.
- Newsletter SardynkiBiznesu.pl – zapisz się, żeby nie przegapić nowych wpisów
- Strona Sardynek na Facebooku – kliknij, dołącz, polub.
- Kanał YouTube – oprócz zapisów podcastów, znajdziesz tu materiały z prezentacjami działania programów oraz krótkie filmy z podpowiedziami i przemyśleniami.
- Strefa Sardynek – zestaw potrzebnych materiałów, dokumentów przydatnych w prowadzeniu małej firmy i tabelek Excel. Wszystko do pobrania za darmo, w jednym miejscu.
Dodaj swoje propozycje do listy! Napisz w komentarzu
Dopisz swoje propozycje do listy! Jeżeli masz swoje pomysły jak w nieoczywisty sposób można pomagać Ukraińcom – daj znać w komentarzu!
Jeżeli coś Ci nie daje dalej spokoju w związku z poruszanym tematem, coś Ci się podoba, albo z czymś się nie zgadzasz – również napisz!
Bardzo dziękuję za tak konkretny i wyważony artykuł. Duża dawka niezbędnych w obecnym czasie informacji zebrana w jednym miejscu. Posyłam dalej bo dobrze aby więcej osób mogło z niego skorzystać
Cześć Wojtku, dzięki za dobre słowo i polecenia 🙂